sobota, 5 czerwca 2010

Wiek XVII

Pod tą fotografią obrazu Jana Matejki zamieszczoną w sieci figurują takie oto podpisy:
Potęga Rzeczypospolitej. Złota Wolność. Elekcja.
Słowa te stanowią jednocześnie motto dzisiejszego zapisu. nie ma to być jednak ściąga z historii tamtego okresu, a jedynie przedstawienie zdarzeń, w których mogli uczestniczyć liczni już wówczas i rozproszeni w kraju Rucińscy. A poza tym bez tych informacji nie byłyby zrozumiałe przyszłe losy naszego rodu. W związku z tym chciałbym się skoncentrować na następujących kwestiach: reformacja, wolna elekcja, wojny, rokosze i powstania.
W poprzednim stuleciu, a dokładnie w 1517 roku Marcin Luter ogłosił swoje 95 tez i tym samym zainicjował reformację w Kościele, która w krótkim czasie objęła większość państw niemieckich i Skandynawię. Państwa te przejęły dobra kościelne i zakonne. Nastąpiła kasata najbogatszych zakonów. Już w roku 1525 Krzyżacy przeszli na protestantyzm i nastąpiła sekularyzacja państwa krzyżackiego. Utworzone w to miejsce Prusy Książęce stały się lennem Królestwa Polskiego (hołd pruski). W 1618 roku książę Hehenzollern odziedziczył Księstwo Brandenburskie i tym samym zaistniała unia personalna między obu księstwami. W 1657 roku król Jan Kazimierz, chcąc pozyskać sojusznika w wojnie ze Szwedami wysłał do Królewca, jako swego pełnomocnika, ambasadora Austrii Franciszka Lisolę. Ten pertraktując z elektorem brandenburskim Fryderykiem Wilhelmem Hohenzollernem, zgodził się na uwolnienie Prus od zależności lennej wobec Królestwa Polskiego. Od 1704 roku Księstwo Pruskie stało się integralną częśćią Księstwa Brandenburskiego. Od tego też czasu, komisje inwentaryzacyjne biskupstwa chełmińskiego określając tereny wsi Naguszewo pisali, iż graniczy ona od północy z Księstwem Brandenburskim.
Z jakiej racji biskupi chełmińscy byli zainteresowani granicami poszczególnych wsi wyjaśnił w swoim referacie na konferencji naukowej w Toruniu w dniu 6.11.1993 roku Jerzy Dygdała mówiąc: "Biskupi chełmińscy odgrywali nie tylko ważną rolę duszpasterską i polityczną w Prusach Królewskich. Byli oni również wielkimi feudałami, ich uposażeniem były bowiem znaczne dobra ziemskie liczące 4 miasta i 75 wsi. Majątki te były zgrupowane w 5 kluczach leżących wokół Lubawy, Wąbrzeźna, Starogardu oraz Chełmna, papowa Biskupiego, a także Pławęża. ....... Wiemy, że biskup A.S. Grabowski w lat5ach 1737-1739 przeciętnie otrzymywał około 60.000 złp w każdym roku. Nie było to uposażenie specjalnie wysokie, choć pozwalało na prowadzenie dostatniego życia, utrzymywanie rezydencji i dworu a także na działalność polityczną i duszpasterską oraz na skromny mecenat artystyczny i oświatowy. Dla porównania można tylko stwierdzić, że w połowie XVIII wieku biskupstwo krakowskie przynosiło swoim pasterzom 500.0000 - 600.000 złp, arcybiskupstwo gnieźnieńskie blisko 300.000 złp, a warmińskie prawie 200.ooo złp."
A dlaczego tak się rozpisałem o biskupstwie chełminskim wyjaśni się wkrótce, gdy zaczną się tam osiedlać rodziny z ziemi drohickiej, w tym również, a może przede wszystkim Rucińscy.
Stosownym w tym miejscu będzie wyjaśnienie dlaczego hierarchowie polscy aż 15 lat zwlekali z przyjęciem uchwał soboru trydenckiego. uchwały te zabraniały bowiem posiadania kilku naraz beneficjów kościelnych.
By już nie powracać później do problematyki reformacji odnotujmy, że i u nas luteranizm i kalwinizm znalazł uznanie, zwłaszcza u niektórych magnatów i światłej szlachty. Za przykłady niechaj posłużą Radziwiłłowie i chociażby Mikołaj Rej z Nagłowic.
Nie od rzecz będzie też zauważyć, że w latach 1595 i 1596 odbywały się synody brzeskie, na których biskupi polscy i niektórzy prawosławni z Ukrainy i Białorusi postanowili, że kościół prawosławny uznaje zwierzchnictwo Rzymu, ale zachowuje swoją liturgię i obrzędowość oraz kanon praw - kościół unicki.
I wreszcie na zamknięcie tego tematu kilka liczb dotyczących wiary ...... w czary.
Otóż pierwszy proces o czary na naszych ziemiach odbył się Waliszewie koło Poznania w 1551 r. a
ostatni w roku 1775, na którym osądzono i spalono 14 kobiet z Doruchowa niedaleko Wielunia.
Szacuje się, że w ciągu tych 264 lat spalono około 15000 kobiet. Zjawisko to nasiliło się po roku 1570 kiedy to wydano w Brześciu Litewskim książkę pt Młot na czarownice.
Bezpotomna śmierć Zygmunta Augusta pozostawiła tron polski bez sukcesora. W tej sytuacji sejm postanowił, iż odtąd władca będzie ustanawiany drogą wolnej elekcji.
Chętnych do kandydowania było wielu magnatów. W tej sytuacji wystawiono dwie neutralne kandydatura; francuskiego księcia Henryka Walezjusza i austriackiego arcyksięcia Ernesta. wygrał, jak wiadomo, Henryk. Wkrótce jednak trafila mu się korzystniejsza oferta, więc u nas powstał vacat. Przeszło rok czekano na jego powrót, ale bezskutecznie.
W dniu 12. grudnia 1575 roku stany duchowne i świeckie w liczbie 81 osób, działając przez zaskoczenie, ustaliły i wydały dokument opatrzony 81 pieczęciami, że królem został
obrany cesarz austriacki Maksymilian II. Gdy szlachta się o tym dowiedziała, trzy dni później obrała królem siostrę Zygmunta Annę Jagiellonkę, a na męża jej przydała księcia siedmiogrodzkiego Stefana Batorego. Nim się Maksymilian II opamiętał już było po wszystkim i wkrótce umarł.
Batory rządził 12 lat. Wdowa po nim zasugerowała kandydaturę Zygmunta III Wazy, syna swojej siostrzenicy Katarzyny Jagiellonki i króla Szwecji Jana III. Gdy ten zmarł, tron po nim przejął Zygmunnt III. Jednak jako żarliwy katolik nie pasował do protestanckiego kraju i został zdetron izowany. Próby odzyskania tronu przez polskich Wazów staly się przyczyn ą wojen szweckich. Po Zygmuncie III na tronie polskim siadł jego syn Władysław IV Waza. Wcześniej tenże Władysław, przy wsparciu orężnym magnatów polskich został obrany carem rosyjskim. Jego ojciec, Zygmunt, który sam chciał być carem, tego wyboru nie zaakceptowal. Doszło więc do tego, że Władysław ze swoim wojskiem 22.października 1612 roku opuścili Kreml. Data ta jest dzisiaj świętem narodowym Rosji.
Ostatni z Wazów Jan Kazimierz po 20 latach panowania abdykował. Po nim obrano jednego z najbogatszych magnatów Michał Korybut Wiśniowiecki.
Najdłużej - 45 lat panował Zygmunt III Waza. Oprócz niego w XVII wieku rządziło jeszcze 5 władców elekcyjnych.
O udziale w elekcjach niektórych Rucińskich dowiedzieliśmy się z poprzedniego postu. Nie jest jednak wykluczone, że i w innych też byliśmy aktywni, tylko nikt jeszcze do tej pory tego nie nie odkrył albo nie publikował.
O kolejnym problemie, czyli wszelkiego rodzaju działaniom zbrojnym XVII wieku należałoby napisać i przeczytać co najmniej 12 grubych tomów. Jesteśmy przecież Rzecząpospolitą szlachecką i spory między sobą też potrafimy orężnie rozstrzygać. Zwłaszcza magnaci mają po temu odpowiednie siły i środki
Pod względem uszlachetnienia zajmujemy przecież pierwsze miejsce w Europie. U nas szlachta stanowi 10 % ludności, a na Mazowszu nawet 20. Dla porównania w Anglii szlachta stanowiła
tylko 3,7 %, a we Francji zaledwie 1 % ogółu ludności.
Z uwagi na to, że przez prawie całe stulecie przyszło nam wojować ze Szwedami to dowiedzmy ilu tych Szwedów było. Statystyki podają, że Szwecja razem z Finlandią i Norwegią miała aż 1,2 mln
ludności, a nas był tylko 7,5 miliona.
A czy byliśmy wtedy silni, zwarci i gotowi odeprzeć każdego wroga ?
Gdy w 1600 roku Szedzi zajęli Inflanty, nasi pod wodzą Zamoyskiego wyprawili się na Wołoszczyznę. Kilka lat później Stefan Potocki swoimi wojskami zamierzał opanować Mołdawię
by powiększyć swoje latyfundia. W 1645 roku tego samego próbują swoimi wojskami Michał Wiśniowiecki i Samuel Korecki. Też bezskutecznie. Natomiast rokoszanin Lubomirski swoimi wojskami w 1665 roku pod Częstochową, a w 1666 pod Mątwami pokonał wojska królewskie.
Dalej posłużę się tekstem Adama Zamoyskiego ze wstępu do pamiętnika Hieronima Radziwiłła. "Oznaką władzy i największym powodem do dumy było jego wojsko udzielne. Źródła historyczne nie są zgodne co do dokładnej liczby, ale szacuje się, że utrzymywał 6000 regularnego wojska, piechoty i jazdy, ...... także artylerię i oddział grandmuszkieterów. Prócz tego utrzymywał liczne oddziały kozaków i strzelców rozlokowane po wszystkich swych dobrach.
W zwierzchności nad swym wojskiem nie uznawał władzy królewskiej ani hetmańskiej."
Podobnie rzecz się miała i u innych magnatów, tylko w większym zakresie. Duma tych wojsk z pewnością była większa od armii królewskiej i też większa od tych Szwedów, którzy w liczbie
40.000 w 1655 zalali nas potopem.
Szło nam wtedy nie najlepiej, gdyż na ich stronę przeszedł nie tylko Radziejowski i Radziwiłł ale także jan Sobieski i inni magnaci.
Wreszcie, żeby optymistycznie zakończyć przypomnę kilka nazw z tamtego okresu; Kirchholm, Chocim, Oliwa, Beresteczko, Warszawa i oczywiście Częstochowa.
Tych, które nam chwały nie przyniosły nie będę wymieniał. Żeby nie psuć nastroju i żeby przypadkiem nie było na nas.